Kraina szczęścia i uśmiechu, w której dzika natura każdego dnia spotyka się z cywilizacją. Tańczące słonie i dzikie tygrysy, tysiące rajskich plaż i egzotyczne dżungle. Buddyjskie świątynie, posągi i kadzidełka. Ale to także ruchliwe niczym mrowiska metropolie pełne ulicznych sprzedawców, korki i ruch lewostronny.
To również wielowiekowa tradycja, obyczaje i zasady, których powinniśmy z pokorą przestrzegać, aby nie narazić się na nieprzyjemności bądź po prostu kogoś nie obrazić. To także nieco inna flora bakteryjna, dlatego przed podróżą warto pomyśleć też o odpowiedniej profilaktyce.
Wiza nie będzie potrzebna, ale…
Od 2011 roku obywatele Polski, którzy posiadają polski paszport, mogą wjeżdżać do Tajlandii bez konieczności starania się o wizę. Dotyczy to jednak pobytu w celach turystycznych, który nie trwa dłużej niż 30 dni. W innych przypadkach lub, jeżeli pobyt przekroczy 30 dni, trzeba się postarać o wizę w ambasadzie lub konsulacie. O połowę krótszy okres (15 dni) dotyczy osób, które przekraczają granicę kraju drogą lądową z Laosu, Birmy, Malezji i Kambodży. Przedłużenie wizy odbywa się bez problemu w przypadkach choroby lub wypadków, które uniemożliwiają opuszczenie Tajlandii. W innych sprawach są rozpatrywane indywidualnie.
Parasol ochronny
To może zacznijmy od dobrego samopoczucia. A to, zdaniem lekarzy, powinny nam, przynajmniej w jakimś stopniu, zagwarantować szczepienia ochronne. Największe ryzyko istnieje w związku z wirusem zapalenia wątroby typu A i B, ale groźna może być także malaria. Paleta niebezpiecznych zjawisk jest o wiele szersza. Na liście znajdują się także m.in.: tężec, dur brzuszny, wścieklizna i japońskie zapalenie mózgu. I dlatego najlepiej skonsultować się przed wyjazdem ze specjalistą, by zaplanować serię szczepień oraz przygotować zestaw leków, które mogą się nam przydać na miejscu. Będą to na przykład leki przeciwmalaryczne czy przeciwbiegunkowe, wszelkiego rodzaju środki antyseptyczne do odkażania ran oraz środki opatrunkowe czy też specyfiki do łagodzenia dolegliwości po ukąszeniach owadów. Na pewno przyda się też wszystko, co jest związane z ochroną przeciwsłoneczną – dobre okulary z filtrem i kremy.
Obyczaje: Zanim wejdziesz, ściągnij buty
Gdy już dotrzemy na miejsce i poczujemy falę upału, powinniśmy zapanować nad emocjami i za bardzo się nie rozluźniać. Tajlandia to kraj, w którym nie wolno krytykować króla ani nikogo z jego rodziny. Za to można nawet trafić za kratki. Ale na nieprzyjemności narazimy się też podczas zwiedzania zabytków za bardzo odkrywając ramiona czy nogi.W świątyniach ramiona powinny być zasłonięte. Złym pomysłem będą też krótkie spodenki. Oczywiście zanim wejdziemy do świątyni, zdejmujemy buty. O tym zapewne przypomną nam dziesiątki par innych butów, które już tam zastaniemy. Boso wchodzimy również do domów, zwłaszcza zaproszeni przez miejscowych, którzy na pewno poczytają nam takie zachowanie za oddanie im szacunku, a w zamian uraczą nas tajskimi specjałami i opowieściami.
