Niezwykłe miejsce, które być może już wkrótce zniknie z powierzchni naszego globu. Malediwy – setki wysp i wysepek, które w niektórych miejscach wystają ponad poziom morza jedynie na kilka centymetrów. Warto je zobaczyć, zanim Ocean Indyjski ukryje ten malowniczy zakątek przed światem.
Malediwy to dwa światy, których nie dzieli żadna granica. Jeden to turystyczny raj ze śnieżno białymi plażami, usianymi palmami kokosowymi. Chatki ze słomianym dachem, wsparte na drewnianych palach, połączone długimi pomostami, które zawieszono tuż nad krystalicznie czystą wodą oceanu. Po stolicy Male drugim co do wielkości i równie wartym zobaczenia jest miasto Seenu. Piloci egzotycznych wycieczek polecają również podróże po Atolach Ari, Fafu, Haa Dhaalu i Baa, które chętnie witają turystów z całego świata, oferując wypoczynek na najwyższym poziomie. Pływanie na windsurfingu, fantazyjne drinki z parasolką w łupinie wielkiego orzecha i bose wędrówki śladami spacerujących po piasku żółwi morskich to jednak tylko preludium. Prawdziwa symfonia przeżyć rozpocznie się z chwilą, gdy zanurzymy się pod wodę. Rafy koralowe to królestwo, w którym spotkać można tajemnicze płaszczki i groźnie wyglądające mureny. Ten zakątek świata upodobały sobie również delfiny, których wyścigi można oglądać szukając zatopionych wraków frachtowców.
