To czas, kiedy warto naładować akumulatory. A najlepiej jest czerpać energię wprost ze słońca. Podczas gdy u nas pojawia się ono tylko na chwilę, są miejsca, gdzie można się nim cieszyć przez cały dzień bez żadnych przeszkód.
Czy zimą musi być zimno? Oczywiście że nie. Oferty biur podróży nieustannie kuszą ofertami, które właśnie w tym okresie bywają najbardziej atrakcyjne. Wachlarz jest bardzo szeroki. Wystarczy zamknąć oczy i dać się ponieść falom gorącego powietrza wprost do wymarzonego miejsca. Dla jednych to będzie Afryka, poczynając od Egiptu, Tunezji i Maroka aż po egzotyczną, ale ze względu na odległość znacznie kosztowniejszą Kenię czy Tanzanię. Dla innych Turcja, kusząca podczas polskiej zimy zaskakująco korzystnymi ofertami last minute. Można też zaszyć się na jednej z raf na Malediwach, gdzie na przełomie roku temperatura powietrza osiąga 30 stopni, a woda w morzu jest tylko nieco chłodniejsza. Jest wreszcie Ameryka Południowa i wycieczki szlakiem indiańskich piramid, gdzie czas płynie wolniej, a śnieg można zobaczyć jedynie w wysokich partiach górskich, tam, gdzie docierają jedynie olbrzymie kondory. Bez względu na to, czy będą to odległe zakątki Morza Karaibskiego, obserwacje słoni w Kenii, czy leniwe plażowanie w tureckim kurorcie, warto poważnie przemyśleć taką wyprawę. Wrażenia na pewno pozostaną niezatarte przez cały rok. Aż do następnej zimy.
